Jak to jest być Kaadzikiem, dobrze? A wie pan, moim zdaniem to nie jest tak, że dobrze albo niedobrze. Gdybym miał powiedzieć co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że wór. Wór, który pomógł mi utopić Ciri, kiedy sobie nie radziłem, kiedy chciałem oszczędzić czas. I co ciekawe, to właśnie te przypadkowe donacje wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, pomagają nam rozwijać PB. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem i dziękuję skipom! Dziękuję im. Skipy to śpiew, skipy to taniec, skipy to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak to robisz, skąd czerpiesz te skipy? Ja odpowiadam: to proste! To wrzucanie Ciri do wora. To ono sprawia, że dziś na przykład skipuję chamberlaina, a jutro kto wie, dlaczego nie, oddam się wyścigowi po WR i będę ot choćby skipować fraszkę.
|